Na uczelnie. W sumie....troche sredni. A to przez plan. Niby dwa razy w tyg zajecia. Ale prowadzacy je postawili wysokie poprzeczki, a przeciez trzeba pisac prace mgr.
Co do pracy to wczoraj definitywnie zakonczylam badania. Z Pania Promotor powybieralsmy zdjecia z preparatów do pracy. Takze aby zaczac pisac. Wstepnie napisalam metody i materialy, cle i dwa punkty inne, ale musza one ulec jeszcze modyfikacji, bo wzorowalam sie na starych pracach od Pani dr, a wczoraj dostałam nowe i troszke uklad jest inny. Ale grunt, ze cos pomalu zaczyna sie ruszac.
Wczorajsza wizyta u dentysy...troszke bolalo. Ale lekarstwo wyjete z dwoch zabkow i zaplombowane. Takze jeszcze aby jeden do zrobienia narazie.
Dzis mamy wolny week. Z mezem leniuchujemy. Planuje poszukac jakis info na prezentacje, ktora chcemy zrobic z kolezanka zeby miec spokoj. I poprawic te materialy i metody...ale czy mi sie uda...nie wiem.
Wam zycze udanego weekendu!!!
Ani się obejrzysz a będziesz już miała magistra w kieszeni ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie spędzone walentynki :)
Romantycznie spędziliście walentynki:)
OdpowiedzUsuń