piątek, 18 listopada 2011

Chora

Kochane, co u nas?! Od tygodnia jestem chora, mam infekcje bakteryjna drog oddechowych i antybiotyk, ktory nie bardzo dziala a uszkodzil mi zoladek ze dzis w nocy malo nie umralam i wymioty jeszcze mnie wziely. Okazalo sie, ze zle go przyjmowalam, wczoraj ulotke przeczytalam dopiero. Na tyg mojego meza takze wirus dopadl i wymiotowal i brzuch go bolal. Takze mamy w domu szpital. Do lekarza dostac sie nie moglam bo nie bylo numerkow, ciocia zadzwonila do znajomej bo obie sie znaja bo sa pielegniarkami i tamta pani zawsze nas zapisywala, ale nie bylo takie mozliwosci tyle ludzi. K zadzwonil do swojej znajomej pani dr, ale tez rady nie dalo. Wkoncu mama sie wkurzyla poszla ze mna do naszej pani dr rodzinnej i mowi, ze corka wraca do Lublina, a zle sie czuje i temp i dusi ja itd czy moze przyjac nas pani chocby na samym koncu-pani dr, ze nie bo juz 16 a cala przychodnia ludzi a jeszcze ma wizyty domowe. I tak sie skonczylo, ze babcia poszla przed 17 w kolejke do przychodni ktora pelni nocny dyzur od 18 do 8 rano.

Tydzien temu bylismy w Warszawie na zakupach i malej wycieczce super autem, kotre K mial na 4 dni wersji testowej od znajomego z zapasem paliwa na 500km. Cos tam zakupilam, ale najbrdziej chcialam kurtke na zime, a tam zadna w oko mi nie wpadla. Bylismy takze w Ikei.

Na uczelni ciezko....az normalnie juz mi sie nie chce. Kocham swoje podyplomowki i nie sprawia mi wstawanie w week, pisanie prac zaliczeniowych, a zostala mi jedna ktora juz zaczelam, bo w styczniu sie koncza juz niestety. Praca: Zdiagnozowac sytuacje ucznia trudnego w szkole/klasie za pomoca metod diagnostycznych ja mam za pomoca dwoch, bo oddalam ankiety badawcze, a jak ktos nie oddal ma za pomoca 4.

W piatek tydz temu odebralismy plyty z wesela. Sa cudne, a samo wesele fantastyczne! Chce jeszcze raz!!!!!! Goscie tez mowia, kurcze nie mozecie powtorzyc tego wesela:) To mile. Caly 11listopada ogladalismy plytke, przyszli nasi swiadkowie, tata whiskey wyjal, tanczyl ze starsza....!!! Uwierzcie mi wesele bomba!!!

Wczoraj wrocilam do domu z K. Teraz leze w lozeczku a on z tesciowa na zakupy sobie poszedl...no zostawil mnie!!!! Planujemy wyjazd na wies dzis,jutro siostry urodziny-prezent juz kupiony! To chyba tyle na obecna chwile!

2 komentarze:

  1. Zdrowia Kochana!
    My w tą niedzielę także byliśmy na wycieczce:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też coś próbuje złapać ale staram się i jeszcze nie daję :P

    OdpowiedzUsuń